krakowskie święto biegowe, w którym warto wziąć udział
Stosując się do własnych zaleceń i chcąc określić miejsce, z którego ruszam w drogę do tegorocznego Celu, wystartowałem w drugim swoim maratonie, i choć pod koniec biegłem już w głębokim stuporze, to teraz, z każdą chwilą, odkrywam kolejne tego wydarzenia walory. Zresztą przeczytajcie i oceńcie to sami.
Czytaj dalejStało się! Nadeszła wiosna, a wraz z nią oficjalne rozpoczęcie sezonu biegowego w postaci 16. Krakowskiego Półmaratonu Marzanny. Ponieważ debiutanckim moim startem był ten w zeszłorocznej edycji tego biegu, więc dumnie mogę teraz Wam ogłosić pierwszą rocznicę mojego bzikowatego biegania.
Czytaj dalejalbo i więcej
Zbyt wiele czasu zajęło mi odkrycie, że starty w imprezach biegowych to dobra zabawa, spore urozmaicenie treningów, a bywa, że i wielka motywacja. Wszystko to pomaga przetrwać chwile, w których pojawia się ta niedorzeczna myśl, czy aby nie lepiej byłoby spędzić najbliższą godzinę przed telewizorem niźli w śniegu z deszczem przemierzać pod wiatr kolejne kilometry.
10. PKO Silesia Maraton
W końcu przyszedł czas na próbę do, której przygotowywałem się przez cały sezon. Najwyższa była już pora, bo z braku startów treningi stawały się wyzwaniem.
Czytaj dalej