krakowskie święto biegowe, w którym warto wziąć udział
Stosując się do własnych zaleceń i chcąc określić miejsce, z którego ruszam w drogę do tegorocznego Celu, wystartowałem w drugim swoim maratonie, i choć pod koniec biegłem już w głębokim stuporze, to teraz, z każdą chwilą, odkrywam kolejne tego wydarzenia walory. Zresztą przeczytajcie i oceńcie to sami.
Czytaj dalejBieganie jest fajne! Ale nawet tych, którzy połknęli bakcyla biegania, może czasem dopaść niemoc i zwątpienie. Ofiarom takiej zapaści dedykuję niniejszy wpis zawierający 6 sposobów na jej pokonanie. Po pierwsze ...
Czytaj dalejszkic planu biegowego
Jak przebiec maraton poniżej trzech godzin?
Toć to bułka z masłem. Toż wystarczy pobiec szybciej niż ostatnim razem, gdy pod koniec biegu dziarsko powłóczyłeś sztywnymi jak kołki nogami, a w głowie myśl zajadła tkwiła „I gdzie ty tak biegniesz? Stańże i odpocznij!”. Aby to uczynić PLAN ułóż co obejmuje ...
Stało się! Nadeszła wiosna, a wraz z nią oficjalne rozpoczęcie sezonu biegowego w postaci 16. Krakowskiego Półmaratonu Marzanny. Ponieważ debiutanckim moim startem był ten w zeszłorocznej edycji tego biegu, więc dumnie mogę teraz Wam ogłosić pierwszą rocznicę mojego bzikowatego biegania.
Czytaj dalejcel biegowy na 2019
Bez celu nie da pobiegnę! Tak już mam, i pewnie nie jestem tu żadnym wyjątkiem, że aby w czymś wytrwać potrzebuję celu, celu łaknę. Dobrze aby Cel niósł w sobie Wyzwanie i element Gry - niechby i w trybie samotnika. Cel niełatwo mi znaleźć, ale gdy to się już uda, to w lot zachodzą przeróżne zjawiska ...
Czytaj dalejalbo i więcej
Zbyt wiele czasu zajęło mi odkrycie, że starty w imprezach biegowych to dobra zabawa, spore urozmaicenie treningów, a bywa, że i wielka motywacja. Wszystko to pomaga przetrwać chwile, w których pojawia się ta niedorzeczna myśl, czy aby nie lepiej byłoby spędzić najbliższą godzinę przed telewizorem niźli w śniegu z deszczem przemierzać pod wiatr kolejne kilometry.
10. PKO Silesia Maraton
W końcu przyszedł czas na próbę do, której przygotowywałem się przez cały sezon. Najwyższa była już pora, bo z braku startów treningi stawały się wyzwaniem.
Czytaj dalejJaki ty jesteś gruby! - przyjaźnie powiedziała rok temu moja lepsza połowa do gorszej.
Zaraz, zaraz - pomyślała Gorsza (dobrze wie, że z Lepszą się nie dyskutuje). To, że mam rubensowskie kształty nie oznacza od razu, żem gruba!
Wciąż uzupełniane i nigdy w pełni kompletne, zestawienie, użytych w innych postach, terminów biegowych wraz z ich objaśnieniem. Wszystko to w wielkim skrócie!
Czytaj dalej